piątek, 8 maja 2015

Przeżyłam !!!

Hehehe ;) Nic strasznego się nie stało :)

Wczoraj miałam okazję prowadzić kurs quillungu na kole rękodzielniczym. Mój pierwszy raz! Wczoraj myślałam, że zawału dostanę ;)

Co było na kursie?
Kwiaty z quillingu!
Ale nie byle jakie - przestrzenne ^_^ imitujące prawdziwe kwiaty ;)

W wolnej chwili wkleję kilka zdjęć jak to one wyglądają :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz